Czy wiecie, że Sardynia jest najbliżej z Polski i jedną z nielicznych na naszej planecie tzw Błękitnych Stref, Blue Zone czyli obszarem na którym ludzie żyją bardzo długo a przy tym pozostają do śmierci sprawni, zdrowi i zadowoleni z życia! Te 5 Błękitnych Sref naszej planety to Okinawa w Japonii, Nicoya w Kostaryce, Ikaria w Grecji, Loma Linda w Kalifornii, oraz oczywiście rejon Sardynii, dokładnie obszar regionu Ogliastra i kilka górskich wiosek w Barbagia.
Na Sardynii rzeczywiście jest bardzo wiele osób w wieku powyżej 90 lat i ok. 100, łatwo się o tym przekonać zwiedzając Sardynię, zawsze gdy jestem pierwszy raz w jakimś miasteczku, wiosce, pytam o najstarsze osoby w okolicy, i zawsze rozmówca podaje ich imię, np. – „ u nas najstarsza osoba to 102 letnia Rosa, a w zeszłym roku umarł Mario, miał 106 lat” zauważcie – wszyscy znają ich imiona, wiedzą ile mają lat, zwykle znają je osobiście, to pokazuje, jak szanowane są starsze osoby na Sardynii...
Oczywiście nawet nie muszę pytać, czy Rosa i Mario mieszkali ze w swoimi krewnymi, to po prostu na Sardynii oczywiste! Jeśli ja mam na Sardynii możliwość rozmowy z leciwym wyspiarzem, zawsze pytam o jego przepis na długie i dobre życie. 3 najczęstsze elementy ich odpowiedzi – moja rodzina i przyjaciele blisko mnie, zdrowe jedzenie i codziennie szklaneczka czerwonego cannonau. Taka szklaneczka to duża porcja flawonoidów i polifenoli, które zwalczają wolne rodniki i chronią nasze DNA. Pewnie większość leciwych Sardyńczyków o tym nie wie, ale wiedzą, że sardyńskie wino przedłuża życie. Możemy skorzystać z tej wiedzy i my!
Dlaczego Sardyńczycy żyją tak długo? Badacze stref Blu Zone ustalili, że długowieczności sprzyjają te czynniki:
W codziennej śródziemnomorskiej diecie Sardyńczyków rzeczywiście nie ma wiele mięsa, natomiast często jedzą warzywa i owoce. Są to w dodatku bardzo często warzywa z upraw ekologicznych, autentyczne bio produkty. Warzywa są często grillowane lub gotowane, często zjadane na surowo jako przekąska przed posiłkiem. Owoce zawsze świeże, sezonowane, nie sprowadzane z drugiego końca świata, lecz z własnego ogródka lub z sadu sąsiadów.
Codzienne życie Sardyńczyka, tego jeszcze przed emeryturą to zazwyczaj sporo ruchu, najlepszym przykładem są sardyńscy pasterze i rolnicy, wciąż jedne z najczęstszych zawodów na wyspie – kilometry spędzone w terenie, na świeżym powietrzu, w kontakcie z naturą.
Wychodzenie z domu, by spotykać się ze znajomymi to także domena Sardyńczyków. W każdym wieku. Przejedźcie tylko przez jakiekolwiek miasteczko( szczególnie te w głębi lądu, miasteczka nadmorskie żyjące w rytmie turystyki to już zwykle inna historia...), do południa czy po porze sjesty, na każdym placyku i skwerku zobaczycie siedzących na ławeczce kilku staruszków gawędzących leniwie, nieodmiennie pogodnych i wyluzowanych.
Cóż, powiecie, wszystko pięknie, ale my żyjemy w Polsce i niewielu z nas może sobie pozwolić na przeniesienie się do jednej ze światowych krain długowieczności. To prawda, możemy jednak w jednej z nich spędzić wakacje i choć po części odczuć jej dobroczynny wpływ na nasze zdrowie, i samopoczucie.
Sardynia to nie tylko piękne plaże, to również magia, która otacza każdego, kto stawia tam swoje kroki. To miejsce, które daje nadzieję i inspiruje do odkrywania nowych horyzontów
Nie bez znaczenia jest sardyńskie słońce, które powita nas na 99.9% każdego ranka, piękne krajobrazy, czysta przyroda, przyjemne temperatury niezależnie od pory roku – to wszystko już na dzień dobry da nam potężną dawkę optymizmu, pomoże zachować pogodę ducha i po prostu codziennie się uśmiechać. Na pewno wakacje na Sardynii świetnie zrobią osobom z tendencjami do depresji i zestresowanym.
Na plażach Sardynii czujesz jakbyś dotykał samego nieba. Błękit wody i niekończący się horyzont sprawiają, że zapominasz o wszystkim i oddajesz się chwili pełnej harmonii.
Warto wspomnieć także o sjeście - Sardyńczycy i wielu innych mieszkańców gorących rejonów ma to w swoim codziennym naturalnym rytmie, czyli codzienny odpoczynek w czasie sjesty. To święty czas na zatrzymanie się, na rodzinny obiad, chwilę lenistwa, zostawienie na chwile obowiązków, medytację na fotelu czy hamaku – często turyści narzekają na tę porę dnia, dziwią się, że wszystko wtedy staje, że nic nie można załatwić. Moim zdaniem dużo zyskamy, jeśli spróbujemy dostosować się do tego odwiecznego, mądrego zwyczaju i na te 3-4 najgorętsze godziny dnia po prostu wszystko zostawimy – w końcu jesteśmy na wakacjach ;)
Mam nadzieje, że przekonałam Was, że po długowieczność, zdrowie i pogodę ducha możecie wybrać się na Sardynię. Na pewno pomogą Wam w tym moje przewodniki, znajdziecie w nich informacje o lokalnych targach, na których kupicie autentyczną, niemodyfikowana bio żywność. Możecie skorzystać z zawartych w rozdziale kulinarnym przepisów sardyńskiej kuchni, przydadzą się i na wakacjach i po powrocie do kraju, to proste, zdrowe potrawy! Dowiecie się które miasteczka odwiedzić i zobaczyć autentyczny rytm slow life Sardyńczyków. Podpowiem gdzie i kiedy jechać na sardyńska festę, aby przekonać się, jak wyspiarze potrafią się bawić. Tutaj przeczytasz relacje poslkich rodzin z wakacji z tymi przewodnikami – MORSKIE OPOWIEŚCI
Zapraszam Was do obejrzenia inspirujących filmów o sardyńskiej kuchni, tak ważnej w kwestii zdrowia i długowieczności:
2024 © Sklep AlicjanaSardynii. Realizacja: Najszybsza.pl