CO WYCHODZI TANIEJ?
Oczywiście nie istnieje jedna odpowiedź. Koszty obu rozwiązań zależą od ilości osób, którą jeden budżet wakacyjny musi “unieść”, terminu i długości pobytu. Na przykład 4 osobowa rodzina lecąca w lipcu na 10-14 dni, moim zdaniem, wyda na samolot i wynajęcie auta na cały pobyt więcej niż jadąc swoim autem z Polski. Poza sezonem, np w maju czy październiku, te koszty mogą być już porównywalne, gdyż wyraźnie tańsze są wtedy loty i wynajęcie auta, ale i promy są tańsze. Koszt dojazdu swoim autem do portu we Włoszech ( np Livorno, najbliżej dla większości rodaków) zależy od tego, skąd w Polsce ruszacie, mieszkańcy Mazur maja duzo dalej niz osoby z płd-zachodniej Polski itd. Na koszt dojazdu wpływa także paliwo. Koszt winiet ( wymagane w Czechach i Austrii, nie ma ich jeśli jedziecie przez Niemcy) oraz włoskich autostrad to ok. 60 euro w jedną stronę. W zależności od długości pobytu, może się udać wrócić na tej samej winiecie z powrotem, musicie odpowiednio dobrać długość ważności winiety do czasu Waszego powrotu do Polski.
Na przykład:
- winieta czeska 10 dniowa ok. 12 euro, miesięczna 18 euro
- winieta austriacka 10 dniowa ok. 10 euro, 2 miesięczna ok 14 euro
Drogie są włoskie autostrady, przejazd w jedną stronę ok. 40-50 euro. Dla osób z zachodniej części kraju taniej i bliżej wychodzi jechać przez Niemcy, macie wtedy do przejechania dużo krótszy fragment buta włoskiego.
Prom dla 4 osobowej rodziny w maju, 4 osoby + auto to ok. 220-280 euro, w czerwcu ok. 250-320, w lipcu 300-360 euro. Mowa o cenie rejsu w najtańszej opcji “pokład”. Czyli bez foteli, bez kabiny, jak to wygląda w praktyce pokazujemy tu na filmie Autem na Sardynię
Poruszamy w nim także inne aspekty takiej podróży. Cena promu zależy także od wielkości , wysokości i długości auta, bagażnika na dachu czy doczepionych z tyłu rowerów. Z promami można trafić super okazje, np w czerwcu 2019 udało nam się popłynąć w 2 osoby i auto w obie strony Livorno-Olbia za jedyne 56 euro.
Przykładowe zsumowane koszty 3 z naszych podróży autem w ostatnim czasie, koszt w obie strony 2 osoby i auto druga grupa gabarytowa ze sprzętem windsurfing na dachu, kwota zawiera paliwo, winiety, autostrady i prom:
Lecąc samolotem np w lipcu musicie się liczyć z cenami 600-800 zł w obie strony od osoby z bardzo małym bagażem podręcznym. W tanich liniach lotniczych typu ryanair czy wizzair, opłata za bagaż jest zależna od trasy i terminu podróży oraz wagi bagażu rejestrowanego. Bagaż do 15 kg kosztuje od 45 do 180 zł jesli kupujecie go on line, na lotnisku drożej, nawet do 220 zł.
Do tego dodajemy koszty wynajmu auta, tutaj rozbieżność cen może być duża w zależności, jak wcześnie je rezerwujecie, czy bierzecie je na cały pobyt i ile on trwa. Najdrożej w sierpniu ( szczyt włoskich wakacji), nieco lepiej w lipcu, czerwcu. W lokalnej rzetelnej firmie rezerwując auto wiosną, zapłacicie za auto typu fiat panda czy punto od ok. 320 euro za tydzień lipca z prawie pełnym ubezpieczeniem. Im bliżej sezonu tym ceny wyższe. Co do ubezpieczenia - nie bierzcie żadnego auta nie upewniwszy się, że ubezpieczenie pokryje uszkodzenia karoserii - to najczęstszy powód przebojów z kaucją. Dojeżdżając do tych wszystkich fantastycznych dzikich zatoczek nie trudno o porysowanie karoserii ostrymi krzakami czy jakimś odstrzelonym kamieniem. Brak kaucji i co za tym idzie żadnego stresu, nie macie gdy wykupicie pełne ubezpieczenie, ale to zwykle oznacza dużo wyższą cenę. Szczególna sytuacja zaistniała z wynajmem aut w sezonie 2020 - z powodu zamknięcia Sardynii na czas lockdownu wiosną 2020 i zwlekaniem władz wyspy z podjęciem decyzji o otwarciu wyspy, właściciele wypożyczalni aut nie wyposażyli się w odpowiednią ich ilość na nowy sezon i było ich o wiele mniej niż potrzebujących, w związku z czym ceny skoczyły do góry w sposób wręcz nieetyczny. Wynajmowane w ostatniej chwili auto np w sierpniu potrafiło kosztować nawet 150 euro za dobę. Jednak osoby, które zarezerwowały auta w lokalnych uczciwych firmach mogły być spokojne o swoje auta i niezmienialna cenę, w dużych sieciówkach rozgrywały się natomiast dantejskie sceny, ludzie lądowali i okazywało się, że zarezerwowane przez nich auto wcale na nich nie czeka lub, że dana sieciówka już w ogóle nie istnieje.
Jeśli nie planujecie w ogóle wynajmować auta, musicie bardzo rozsądnie dobrać miejsce noclegowe, ale o tym innym razem. Być może będziecie i tak musieli zapłacić sporo za transfer z lotniska do domu. Przykładowe ceny transferów - z lotniska w Cagliari do Villasimius dla 4 osób od 70 euro w jedną stronę, spod lotniska do 4 osób do centrum cagliari od 25 euro, lepiej taki transfer zamówić wcześniej, taxi spod lotniska weźmie więcej.
Jest jeszcze kwestia ewentualnego noclegu po drodze, jeśli wybraliście jazdę autem z polski na Sardynię, część osób, zwłaszcza mając 2 kierowców na pokładzie auta, jedzie prosto na prom nie nocując po drodze, część osób, szczególnie rodziny z młodszymi dziećmi, musi gdzieś po drodze przenocować. My od lat nocujemy u zaprzyjaźnionego już Silvano w Alpach w malutkim miasteczku akurat w połowie drogi między Śląskiem a Livorno, 18 euro od osoby za noc. Oczywiście jeśli ma się ściśle wyliczoną ilość dni urlopu, nocując po drodze ubywa nam ta noc z ilości noclegów na Sardynii, do tego podobnie nocleg w drodze powrotnej.
Kwestie, które są dla mnie kluczowe i przemawiają za pojechaniem na Sardynię własnym autem to:
I CO WYBRAĆ??!!
Tutaj już Wam nie pomogę, każdy musi wybrać najlepszą dla siebie opcję. Jak już wspomniałam, jeździmy 2 razy w roku autem z Polski na naszą ukochaną wyspę na dłuższe 3-4 tygodniowe pobyty. Prócz tego 2-3 razy w roku latam na kilkudniowe wypady samolotem, zawsze wynajmuje wtedy auto na cały pobyt, tak, by móc w pełni eksplorować nowe miejsca.
ANI TAK ANI SIAK - NA SARDYNIĘ NIE SAMOLOTEM ALE BEZ AUTA
Czy to możliwe? na siłę tak. Możemy jechać z Polski np pociągiem, autokarem, bla bla carem do Rzymu, z centrum stolicy Włoch przejechać pociągiem do portu Civitavecchia i wsiąść tam na prom na Sardynię. Czy da się odkrywać Sardynię bez auta? Da się, ale jest to dużo bardziej czasochłonne, skomplikowane, a ilość miejsc, do których dotrzecie mocno ograniczona. Jesli planujecie wakacje oparte na leniwym plażowaniu na plaży pieszo z domu, to ok. Ale jeśli chcecie jednak trochę odkrywać, intensywne jeżdżenie autobusami np przez 4 osobową rodzinę może się okazać prawie tak samo kosztowne jak wynajęcie auta, szczególnie poza lipcem i sierpniem. Jakimś wyjściem z sytuacji jest wynajęcie auta na część pobytu i wykorzystanie go wtedy jak najaktywniej. Podróżuję po Sardynii od 2010 roku, pierwsze 3 lata z plecakiem, bez auta, środkami komunikacji publicznej, potem odważyłam się wynająć auto i jakość mojego odkrywania tej wyspy zmieniła się diametralnie, nie wyobrażam już sobie inaczej :)
Na koniec kilka z wielu pięknych miejsc, które odwiedziliśmy jadąc autem z Polski na Sardynię:
2024 © Sklep AlicjanaSardynii. Realizacja: Najszybsza.pl